Jeden wielki niewypał. Jednak nie da się mieć ‘ od tak’
wyjebane. Cała teoria poszła się jebać. Zaistniała pewna zależność… im bardziej
chcesz mieć wyjebane, tym bardziej cierpisz. <potwierdzone własnym
pieprzonym doświadczeniem> I owszem,
z początku udaje Ci się mieć „wyjebane ”..
niestety to nie działa tak jakby się chciało. Wszystko przyjmuje inny
obrót sprawy. Okazuje się, że z każdy
kolejnym dniem cierpi się coraz bardziej.
Traci się kontrolę nad umysłem. Umysł robi z nami co chce. Nawet jeśli
próbujesz nie myśleć, myślisz. Praca,
przyjaciele.. już nie pomagają Ci zapomnieć, część Ciebie ciągle myśli. Analizujesz
każde ostatnie słowo. Jeden wielki bezsens.
Tak naprawdę kłamałam.. od przeszłości
nie da się uciec, schować , odciąć , oderwać. Zbyt piękne żeby mogło być
prawdziwe.
Sen, niewłaściwy
pozwala sobie przypomnieć wszystko. Archiwum czytane kolejny raz, wywołuje łzę
w oku. Ulubiona piosenka , powoduje płacz jak u dziecka. Nr telefonu, gadu,
głupie zdjęcie , powoduje tęsknotę i ból
w sercu. A alkohol już nie powoduje zapomnienia.
Czy gdybyś miał jedyną okazję porozmawiania w cztery oczy,
sam na sam, wyjaśnienia wszystkiego.. skorzystałbyś .. ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz