piątek, 4 maja 2012

ech .

wczoraj wieczorem był już prawie normalny . heh. ale uwierz, że za dużo myślisz. kiedyś go ogarnę, rozgryzę i dowiem się czemu zawsze gdy myśli to robi się w momencie smutny. ogarnę.. tak.
wczoraj był miesiąc jak już go znam . masakra. szybko zleciało.  to tylko miesiąc a wydaje mi się  jakbym znała go już dłużej .
dziwne.

dzisiejszy dzień też jest dziwny. może to przez pogodę ? ugh.